Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szczęście. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szczęście. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 czerwca 2017








Arteterapia nazywana jest inaczej "Terapią przez sztukę", "Terapią przez twórczość". Virginia Satir użyła określenia "Tworzenie ludzi". 

Arteterapia to wydobywanie z ludzi sił, potencjału, energii twórczych, które pomagają w samorozwoju, powrocie do zdrowia. 

Twórczość często działa jak katharsis, daje możliwość pełnego wypowiedzenia się, pomaga nazywać i oswoić emocje, a także dotrzeć do takich części naszego wnętrza, 

a które pokryły się kurzem nieświadomości.

Możliwość tworzenia dostępna jest dla każdego, to proces który uzdrawia i zbliża nas do siebie samych, do naszego bogactwa wewnętrznego.
Pokochałam ten sposób pracy, doświadczam na co dzień jego skuteczności dlatego też chcę dzielić się z Wami wiedzą z zakresu Arteterapii, inspiracjami, sposobami jej wykorzystywania w pracy z drugim człowiekiem. 

poniedziałek, 21 września 2015

Szwagier, to je ciynżko sprawa czyli The Mission (Im)possible ;)

Taaaa... Poniedziałkowy "niechciej"... znasz to? Ja doskonale. W tym tygodniu nie było mi jednak dane tego doświadczyc;) Byc może dlatego, że przebywam obecnie na L4 i patrze na niektóre sytuacje z wiekszym dystansem.

Pomyślałam ostatnio, że cudownie byłoby wstawac rano ... i miec czas. Nie biec,  nie myslec o tysiącach spraw, które "były na wczoraj", albo "są na już". Ogarnął mnie smutek i pomyślałam : co ja moge? Szybko sie jednak zreflektowałam i pomyślałam, że przecież właśnie MOGE! Że to ode mnie zależy jak wykorzystam swój czas, czy wejdę w nowy tydzien/dzień z pozytywnym nastawieniem.
Przebywanie na L4 tak mnie pozytywnie nastroiło - w końcu mam czas dla siebie, nie spiesze się, robię co lubię. Czemu ma tak byc tylko w tych rzadkich chwilach, które wymusi choroba? Zapragnęłam wprowadzic chwile dla siebie w codzienności, zwolnic troche tempo.
Wcale nie potrzeba specjalnych warunków, żeby móc zacząc dobry dzień - ja mogę wprowadzic się w taki nastrój. Jak ? Po pierwsze DOBRE ŚNIADANIE jedzone bez pośpiechu, podczas którego mogę się cieszyc  smakiem i zapachem przygotowanych potraw. Co za przyjemnośc!:) Uwielbiam jeśc, a kiedy mogę się jedzeniem delektowac to już w ogóle wspaniale;)

Po drugie piosenka dnia :D  Tak, tak, dobrze widzicie;) Na każdy dzien tygodnia wybrałam inną piosenkę, która ma wprowadzic mnie w dobry nastrój.  Ale, uwaga! Nie chodzi tu jedynie o jej odsłuchanie, ale o zaśpiewanie jej do lustra sobie, z uczuciem miłości <3
Pomysł zaczerpnęłam z blogu http://projektegoistka.pl/ , (który gorąco polecam) i poszerzyłam nieco listę  "swoich" piosenek;) Oto kilka moich propozycji:


   A wy? Czy macie jakieś ciekawe pomysły na dobry początek dnia?:)

piątek, 18 września 2015

Kaj leziesz czyli Quo vadis Frelka? ;)

Skansen Wsi Lubelskiej
Skansen Wsi Lubelskiej

Skansen Wsi Lubelskiej
      W sierpniu tego roku udało mi się spędzic dwa przeurocze dni w Lublinie. To miasto pełne niejednoznaczności i sprzeczności stało się dla mnie źródełem inspiracji do pisania tego bloga również;)
Już w chwile po opuszczeniu PKSu, poczułam że to miasto ma zupełnie inną energię niż Katowice. Tak jakby czas płynął wolniej? Byc może moje wrażenia były  kwestią nastawienia na urlopowy chillout, jednakże "Miasto" w każdej kolejnej chwili wspierało mnie w uważnym czerpaniu z atmosfery wszystkimi zmysłami:)

Moim celem było "wyłączyc" analizowanie i rozważanie wszystkich spraw, które zostawiłam w domu i skupic się na uważnym i pełnym byciu TU i TERAZ oraz wspólnym dzieleniu wszelkich przeżyc z moją Przyjaciółką (pozdrawiam;).



Radź się przeszłości * Kieruj Teraźniejszością * Patrz w przyszłośc

Jak mantrę w ostatnim czasie powtarzam sobie hasło : Wczoraj minęło, przyszłośc niepewna, tylko DZIŚ SIĘ LICZY! Byłam juz zmęczona zarówno rozpamiętywaniem tego co było, jak i swoimi oczekiwaniami czy obawami odnośnie przyszłości. "Myślotok", który nieustannie przepływał przez mój umysł, przesłaniał mi codziennośc. Tonąc w swoich myślach, nie potrafiłam czerpac radości z codziennych małych cudów, przyjemności, małych - zwykłych rzeczy, a tak ważnych bo nadających życiu smak Szukamy szczęścia, w górnolotnych  ideach, a ono jest cały czas przy nas, ciche i dostępne dla każdego.

Czym więc jest szczęście? 
Uśmiechem Przyjaciela i słowami "Kocham Cię" - tak po prostu, powiedzanym bez głębszych analiz - bo przecież jutra może nie byc... 
Spacerem po reliktach przeszłości, zapachem wsi, pięknem kwiatów w przydomowym ogródku, darmową wejściówką do Muzeum ni z tego ni z owego, bliskością natury, ciszą.
 Szczęście to także pasja - aparaty z duszą i kliszą, chwytanie piękna i ulotności chwili na fotografii, wygłupy przed aparatem, odkrywanie swojego piękna;)

Lublin
Lublin - Nie patrz przed siebie
Szczęście to krople wody na skórze w upalny dzień i promienie słońca na twarzy. To możliwośc bycia sobą i wypowiadania nawet najgłupszych myśli przed bliską osobą. To wzajemne przymróżenie oka na swoje dziwactwa i nawyki. To "Jestem z Tobą" gdy jesteś wściekła, smutna, szalona ;P i chcesz się wygadac. To wzajemne słuchanie i świadomośc, że jest się ok takim jakim się jest.

Lublin


Lublin

 Szczęście to spacer, to uśmiech obcych osób, życzliwośc kelnerek, rozmowa ze Sprzedawcą Cydrów. 


Smak lodów, aromat świeżo palonej kawy, bąbelki na języku po spróbowaniu Cydru. Wspólne wyplatanie bransoletek z muliny i abstunencja od facebooka. Rozmowa o okresie i tamponach. Zakupy na bazarze i wizyta w szpitalu. Nocelg w hostelu, kabanosiki na kolacje, śniadanie o poranku w miłym towarzystwie.




Wszystko może byc źródłem i przedmiotem naszego szczęscia, to od nas zależy - czy bedziemy taplac się w swoich myślach, interpretacjach, tracic czas na coś co wysysa z nas chęc do życia. Czy też nauczymy się czerpac z codzienności. Nie wszystko możemy skontrowlowac i całe szczęscie! Im wcześniej sobie to uświadomimy tym lepiej. Dajmy szansę światu nas zaskoczyc. Odkrywajmy radośc w drobnostkach, zwykłych ludziach, zwykłych sytuacjach. Wierzę, że życie szykuje dla nas wiele niespodzianek, otwórzmy się na nie! Nie tracmy ani chwili!

Pozdrawiam Wiewiórka :)